Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
i półprzytomny Robert daremnie szukał po kieszeniach klucza od willi.
- Klucz? Na cholerę - cofnął się chwiejnie o parę metrów i z rozbiegu skoczył na parapet otwartego okna wysokiego parteru.
- Czy wiecie - zaczął w progu, otwierając im drzwi od środka - że ja przez sześć tygodni inaczej nie miałem prawa wejść na kwaterę? Na kursie "cicho-ciemnych" w Szkocji trening trwał od świtu do nocy. Ćwiczyli sprawność fizyczną w braniu przeszkód... Za wejście przez drzwi buliłeś sześć pensów kary. A wiecie wy, ciapciaki - rotmistrz z miejsca przyswoił sobie ich nomenklaturę - że jak dostałeś ćwiczenie, dajmy na to, "wywiad w porcie", i zostałeś nakryty
i półprzytomny Robert daremnie szukał po kieszeniach klucza od willi.<br>- Klucz? Na cholerę - cofnął się chwiejnie o parę metrów i z rozbiegu skoczył na parapet otwartego okna wysokiego parteru.<br>- Czy wiecie - zaczął w progu, otwierając im drzwi od środka - że ja przez sześć tygodni inaczej nie miałem prawa wejść na kwaterę? Na kursie "cicho-ciemnych" w Szkocji trening trwał od świtu do nocy. Ćwiczyli sprawność fizyczną w braniu przeszkód... Za wejście przez drzwi buliłeś sześć pensów kary. A wiecie wy, ciapciaki - rotmistrz z miejsca przyswoił sobie ich nomenklaturę - że jak dostałeś ćwiczenie, dajmy na to, "wywiad w porcie", i zostałeś nakryty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego