nie ubliżać. To był życiowy filozof dla niedołęgów, chcących się byle czym znarkotyzować. Ja nie uznaję żadnych narkotyków, a więc i sztuki. Moje idee powstały zupełnie<br><br><page nr=207><br><br>niezależnie. Teraz dopiero, po stworzeniu mego państwa, przeczytałem te bzdury. Dosyć. Nasza rozmowa jest skończona.<br> JULIUSZ II<br>Dobrze. Tylko jedna rzecz: czy takie postawienie kwestii, z uświadomieniem celu, nie jest Czystym Pragmatyzmem? Można wierzyć w absolut w życiu albo nie, ale dlatego programowo wierzyć, aby przeżywać na szczytach, jak się Wasza Królewska Mość wyraził, to nędzne życie na tej gałce - również twoje wyrażenie, mój synu - jest zaprzeczeniem sobie samemu, jest odwartościowaniem samych hyrkanicznych - tak, hyrkanicznych