Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 4.10
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1980
oddziaływania kultury śródziemnomorskiej, czerpiemy do dziś pełnymi garściami. Iwaszkiewicz zdawał sobie doskonale sprawę z nieprzemijających wartości tej kultury dla nas, bezcennych skarbów myśli włoskiej, jej niezwykłego dorobku zapładniającego tyle razy umysły polskich artystów, pisarzy, architektów.
Pamiętam, przebywałem już wtedy od kilku tygodni w Wiecznym Mieście, w kwitnącym, pełnym zieleni i kwiatów - kiedyż ich tu zresztą nie ma! - maju roku 1974, gdy na łamach "Miesięcznika Literackiego" ukazał się piękny esej autora "Nowel włoskich", zatytułowany "Rzym" esej miniaturowy, w którym na niecałych trzech stronicach druku zmieścił esencję tego, co sam i my wszyscy zawdzięczamy temu niezwykłemu, choć tak niespokojnemu, szczególnie teraz miastu, co
oddziaływania kultury śródziemnomorskiej, czerpiemy do dziś pełnymi garściami. Iwaszkiewicz zdawał sobie doskonale sprawę z nieprzemijających wartości tej kultury dla nas, bezcennych skarbów myśli włoskiej, jej niezwykłego dorobku zapładniającego tyle razy umysły polskich artystów, pisarzy, architektów.<br> Pamiętam, przebywałem już wtedy od kilku tygodni w Wiecznym Mieście, w kwitnącym, pełnym zieleni i kwiatów - kiedyż ich tu zresztą nie ma! - maju roku 1974, gdy na łamach "Miesięcznika Literackiego" ukazał się piękny esej autora "Nowel włoskich", zatytułowany "Rzym" esej miniaturowy, w którym na niecałych trzech stronicach druku zmieścił esencję tego, co sam i my wszyscy zawdzięczamy temu niezwykłemu, choć tak niespokojnemu, szczególnie teraz miastu, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego