Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 24.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 24.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
nieunikniony.
MARCIN HADAJ
Dni bez blasku
Melancholia, nieuzasadniony niepokój, trudności ze spaniem i kompletne zniechęcenie. Te przykre, utrudniające życie dolegliwości, odczuwa teraz większość z nas. Powód jest prosty - brak słońca. Z badań wynika, że na tzw. depresję zimową cierpi co dziesiąty Polak.
Przykre dolegliwości są szczególnie odczuwalne od listopada do kwietnia, ale ostatnie tygodnie szczególnie dały się nam we znaki. Słońca nie było w ogóle lub pojawiało się dosłownie na kilka minut. - Moja poczekalnia pękała w szwach. Od dawna nie spotkałem się z tak ogromnym zainteresowaniem - przyznaje dr Łukasz Święcicki z warszawskiego Instytutu Neurologii, specjalista od leczenia światłem. Podkreśla, że to
MARCIN HADAJ
Dni bez blasku
Melancholia, nieuzasadniony niepokój, trudności ze spaniem i kompletne zniechęcenie. Te przykre, utrudniające życie dolegliwości, odczuwa teraz większość z nas. Powód jest prosty - brak słońca. Z badań wynika, że na tzw. depresję zimową cierpi co dziesiąty Polak.
Przykre dolegliwości są szczególnie odczuwalne od listopada do kwietnia, ale ostatnie tygodnie szczególnie dały się nam we znaki. Słońca nie było w ogóle lub pojawiało się dosłownie na kilka minut. - Moja poczekalnia pękała w szwach. Od dawna nie spotkałem się z tak ogromnym zainteresowaniem - przyznaje dr Łukasz Święcicki z warszawskiego Instytutu Neurologii, specjalista od leczenia światłem. Podkreśla, że to
nieunikniony.</><br><au>MARCIN HADAJ</><br><br><div type="art"><br><tit>Dni bez blasku</><br><br>Melancholia, nieuzasadniony niepokój, trudności ze spaniem i kompletne zniechęcenie. Te przykre, utrudniające życie dolegliwości, odczuwa teraz większość z nas. Powód jest prosty - brak słońca. Z badań wynika, że na tzw. depresję zimową cierpi co dziesiąty Polak. <br>Przykre dolegliwości są szczególnie odczuwalne od listopada do kwietnia, ale ostatnie tygodnie szczególnie dały się nam we znaki. Słońca nie było w ogóle lub pojawiało się dosłownie na kilka minut. - Moja poczekalnia pękała w szwach. Od dawna nie spotkałem się z tak ogromnym zainteresowaniem - przyznaje dr Łukasz Święcicki z warszawskiego Instytutu Neurologii, specjalista od leczenia światłem. Podkreśla, że to
