sprawiedliwości i...<br><br> Nagle poczuła, że się boi. Mielczarka? Jego słów, które padną, czy tych, które przemilczy? Przyszłości? Czekała, powściągając niecierpliwość, niech mówi.<br> - Pani buchalterka najdzie okazyję i zapyta. Potrafię być wdzięczny. Nie zapomnę, jak i tegom nie zapomniał, że mi paniusia chłopaka ratowała...<br> - O co? Niechże pan powie.<br> - Komu zaś łacniej, jeśli nie niewieście, którą mężczyzna rad widzi? Doświadczonej niewieście, wdowie. A pani Marta życie zna, powtarzam. Pani Marta zapyta Kacperczaka.<br> - Ja pana wciąż nie rozumiem.<br> - Co zaś tu do niedorozumienia? Michał Ocimek, chocia mechanik, pierwszy na rozum wziął i do miasta. Przecie fabryka już nie pójdzie, mury zaś ma tęgie