Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
pracy: organizować kółko. Było to niesłychanie trudne. Za dnia niepodobna zamienić z nikim słowa. Każdy krok - wymierzony i przewidziany .
Wieczorem, po pracy, padający ze zmęczeni robotnicy słuchali nie rozumiejąc.
Próbował zagadywać w dni świąteczne. Starsi robotnicy bojaźliwie spozierali na niego spode łba. W fabryce obawiali się nawet westchnąć głośniej. Za lada słowo, co dopiero za jawny opór - wypędzano precz. Jakże w takich warunkach myśleć o sprzeciwie? Unikali go i obserwowali z obawą: ani chybi, ściągnie jaką biedę.
Mimo wszystko, pod koniec drugiego miesiąca udało mu się sklecić niewielkie kółko młodzieży. Praca szła opornie. Wśród młodzieży - większość analfabetów. Urządził wieczorne kursy elementarne
pracy: organizować kółko. Było to niesłychanie trudne. Za dnia niepodobna zamienić z nikim słowa. Każdy krok - wymierzony i przewidziany &lt;page nr=97&gt;.<br> Wieczorem, po pracy, padający ze zmęczeni robotnicy słuchali nie rozumiejąc.<br>Próbował zagadywać w dni świąteczne. Starsi robotnicy bojaźliwie spozierali na niego spode łba. W fabryce obawiali się nawet westchnąć głośniej. Za lada słowo, co dopiero za jawny opór - wypędzano precz. Jakże w takich warunkach myśleć o sprzeciwie? Unikali go i obserwowali z obawą: ani chybi, ściągnie jaką biedę.<br>Mimo wszystko, pod koniec drugiego miesiąca udało mu się sklecić niewielkie kółko młodzieży. Praca szła opornie. Wśród młodzieży - większość analfabetów. Urządził wieczorne kursy elementarne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego