Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
najbardziej wyrafinowanym przysmakiem, godnym stołu Piotra Adamczewskiego. Basia żuje smętnie i robi dobrą minę do złej gry. Ale są granice. Jeżeli powiem Basi, że moja cielęcina jest błękitna w czerwone paski, trzy możliwe jej reakcje przewiduję: - idź już do łóżka (rano odkrywam chłodny kubek kwaśnego mleka), telefon do psychiatry lub łagodną propozycję bezkonfliktowego rozwodu. Które z tych trzech wyjść zaproponować mam korespondentom "Gazety Wyborczej"? I tak możemy sobie opowiadać do snu anegdotki, udając, że nic się nie stało, a okrągła kula (bo jaka kula mogłaby być inna) będzie i tak krążyć gdzie trzeba dookoła. I tak też niewątpliwie będzie. Co w
najbardziej wyrafinowanym przysmakiem, godnym stołu Piotra Adamczewskiego. Basia żuje smętnie i robi dobrą minę do złej gry. Ale są granice. Jeżeli powiem Basi, że moja cielęcina jest błękitna w czerwone paski, trzy możliwe jej reakcje przewiduję: - idź już do łóżka (rano odkrywam chłodny kubek kwaśnego mleka), telefon do psychiatry lub łagodną propozycję bezkonfliktowego rozwodu. Które z tych trzech wyjść zaproponować mam korespondentom "Gazety Wyborczej"? I tak możemy sobie opowiadać do snu anegdotki, udając, że nic się nie stało, a okrągła kula (bo jaka kula mogłaby być inna) będzie i tak krążyć gdzie trzeba dookoła. I tak też niewątpliwie będzie. Co w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego