jabłkiem. Jutro przywiozą meble, a dziś będą kochać się na podłodze. <br><br>Obudził się z cudowną świadomością, że ona jest tuż obok. Przez chwilę wsłuchiwał się w jej oddech, potem podniósł głowę i opierając się na łokciu, patrzył na nią. W pokoju panował półmrok, ale i tak widział jej uśpioną twarz, łagodną i spokojną. Był dumny z siebie. Wreszcie zrobił coś naprawdę, udało mu się podjąć decyzję, Joanna jest naprawdę i naprawdę jest jego żoną. On jest mężem, dorosłym facetem, który w końcu wydostał się ze swojego pokoju. <br><br>Wstaje, gimnastyka, potem idzie się myć, Joanna też już wstała i robi śniadanie, Marek