Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
na stole. - Nie wiecie przypadkiem, dlaczego Matylda nie wtryniała mi dziś książki spóźnień? Czy to chodzi o to, że zwariowałem? - Niewątpliwie częściowo o to - odparła uprzejmie Barbara. - Ale zasadniczy powód jest inny. Jeszcze bardziej niekorzystny dla pana.
- Ty się lepiej od razu przyznaj - zaproponował życzliwie Janusz. - Przyznanie się jest okolicznością łagodzącą.
- Do czego mam się przyznać? - spytał Lesio podejrzliwie. Jego niepokój wzrastał.
- Niech się pan nie upiera. To nie ma sensu i tak wszystko wyjdzie na jaw.
- Albo może nie przyznawaj się otwarcie, bo Matylda ci tego nie przebaczy - powiedział ostrzegawczo Karolek. - Podrzuć jej po cichu.
- I tak ci nie przebaczy
na stole. - Nie wiecie przypadkiem, dlaczego Matylda nie wtryniała mi dziś książki spóźnień? Czy to chodzi o to, że zwariowałem? - Niewątpliwie częściowo o to - odparła uprzejmie Barbara. - Ale zasadniczy powód jest inny. Jeszcze bardziej niekorzystny dla pana.<br>- Ty się lepiej od razu przyznaj - zaproponował życzliwie Janusz. - Przyznanie się jest okolicznością łagodzącą.<br>- Do czego mam się przyznać? - spytał Lesio podejrzliwie. Jego niepokój wzrastał.<br>- Niech się pan nie upiera. To nie ma sensu i tak wszystko wyjdzie na jaw.<br>- Albo może nie przyznawaj się otwarcie, bo Matylda ci tego nie przebaczy - powiedział ostrzegawczo Karolek. - Podrzuć jej po cichu.<br>- I tak ci nie przebaczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego