Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
nadwyżką: małżeństwo uważam za jeden z najlepszych.
Były w tych rozważaniach nawroty dokuczliwych lęków, radża musiał się przed kimś wygadać, Tereya uważał za nieszkodliwego poetę, a trochę i przyjaciela, mówił szczerzej niż do rodaka, nie czuł skrępowania.
Goście już zaczęli wychodzić parami, chyłkiem, unikając pożegnań. Błyskały w niskim świetle lamp lakierki mężczyzn i srebrne sandałki kobiet.
Z werandy dolatywał huk wystrzałów i głosy pełne zachwytu, zaczęto puszczać sztuczne ognie.
- Nie liczysz się z rewolucją?
- Nie w Indiach. Na długo mamy spokój zapewniony. Słuchaj, Istvan, czy Węgrzy to dobrzy żołnierze? Tacy jak Niemcy?
Dotknęło go to przypomnienie, jednak odpowiedział rzeczowo:
- Raczej tak
nadwyżką: małżeństwo uważam za jeden z najlepszych.<br>Były w tych rozważaniach nawroty dokuczliwych lęków, radża musiał się przed kimś wygadać, Tereya uważał za nieszkodliwego poetę, a trochę i przyjaciela, mówił szczerzej niż do rodaka, nie czuł skrępowania.<br>Goście już zaczęli wychodzić parami, chyłkiem, unikając pożegnań. Błyskały w niskim świetle lamp lakierki mężczyzn i srebrne sandałki kobiet.<br>Z werandy dolatywał huk wystrzałów i głosy pełne zachwytu, zaczęto puszczać sztuczne ognie.<br>- Nie liczysz się z rewolucją?<br>- Nie w Indiach. Na długo mamy spokój zapewniony. Słuchaj, Istvan, czy Węgrzy to dobrzy żołnierze? Tacy jak Niemcy?<br>Dotknęło go to przypomnienie, jednak odpowiedział rzeczowo:<br>- Raczej tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego