ulubionego piwa w ręku, jeśli tak sobie zamarzymy. Zapytasz teraz, drogi Czytelniku, co trzeba zrobić, aby do takiego raju się dostać? Niestety, tu kończą się żarty i zaczynają schody. Na to pytanie pani Brown udziela takiej samej odpowiedzi jak mój spowiednik: trzeba unikać kobiet, alkoholu oraz innych drobnych przyjemności, jakich łaknie mężczyzna. Nie wolno też patrzeć na zdjęcia pięknych dziewczyn, które drukujemy w CKM-ie. No cóż, raj pani Brown bardzo mi się podoba, ale droga do niego jest równie memu sercu niemiła, jak greckie piwo, portugalska piołunówka i francuskie ślimaki. <foreign>Quod erat demonstrandum...</></><br><br><div type="letter" sex="m"><br><tit>Listy</><br><br>Jedno piwo tygodniowo i to tylko