Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
I kręgielnie, i strzelnice.
- No widzisz...

Za to kapitan był coraz weselszy. Przypomniał sobie, kiedy to uciekł z domu rodziców, zapisał się do Legii Cudzoziemskiej i walczył z Murzynami. Młody był wtedy i wesoły chłopak.
Najbardziej cieszył się Felek.
- Jakeś jechał do białych królów, to mnie nie zabrałeś, tylko kapitańskich lalusiów. A jak jedziesz do ludożerców, tamci cię opuścili, a Felek jedzie.
- Mój Felku - tłumaczył się zawstydzony Maciuś - nie byłeś zaproszony, a etykieta każe, żeby na zaproszenie brać tylko tych, kogo chcą. A Stasio i Helcia chcieli ze mną jechać, tylko im mama nie pozwoliła.
- Ja się nie gniewam - powiedział Felek
I kręgielnie, i strzelnice.<br>- No widzisz...<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Za to kapitan był coraz weselszy. Przypomniał sobie, kiedy to uciekł z domu rodziców, zapisał się do Legii Cudzoziemskiej i walczył z Murzynami. Młody był wtedy i wesoły chłopak.<br>Najbardziej cieszył się Felek.<br>- Jakeś jechał do białych królów, to mnie nie zabrałeś, tylko kapitańskich lalusiów. A jak jedziesz do ludożerców, tamci cię opuścili, a Felek jedzie.<br> - Mój Felku - tłumaczył się zawstydzony Maciuś - nie byłeś zaproszony, a etykieta każe, żeby na zaproszenie brać tylko tych, kogo &lt;page nr=99&gt; chcą. A Stasio i Helcia chcieli ze mną jechać, tylko im mama nie pozwoliła.<br>- Ja się nie gniewam - powiedział Felek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego