Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Dziesiąte piętro. I nikomu ani słowa. A adresu przypadkiem nigdzie nie zapisuj!
- Zniszczyć przed przeczytaniem, co? Oj, Sławuś, znowu te tajemnice? Czy ty zawsze już będziesz takim starym harcerzem?
Zmarszczył brwi i spojrzał na mnie groźnie, ale i tak mama przyszła z herbatą, więc nic już nie powiedział, żeby nie łamać ustalonych przez siebie zasad konspiracji.
Elegancka klatka schodowa była zupełnie pusta, windy dwie i obie czynne. Zajechałem na dziesiąte piętro. Drzwi mieszkania numer 65 otwarły się natychmiast po dzwonku, jakby nijaki facet w szarym garniturze stanowił część elektrycznego mechanizmu, sprzężonego z przyciskiem. Zapytał mnie o nazwisko, a dowiedziawszy się, że
Dziesiąte piętro. I nikomu ani słowa. A adresu przypadkiem nigdzie nie zapisuj!<br>- Zniszczyć przed przeczytaniem, co? Oj, Sławuś, znowu te tajemnice? Czy ty zawsze już będziesz takim starym harcerzem?<br>Zmarszczył brwi i spojrzał na mnie groźnie, ale i tak mama przyszła z herbatą, więc nic już nie powiedział, żeby nie łamać ustalonych przez siebie zasad konspiracji.<br>Elegancka klatka schodowa była zupełnie pusta, windy dwie i obie czynne. Zajechałem na dziesiąte piętro. Drzwi mieszkania numer 65 otwarły się natychmiast po dzwonku, jakby nijaki facet w szarym garniturze stanowił część elektrycznego mechanizmu, sprzężonego z przyciskiem. Zapytał mnie o nazwisko, a dowiedziawszy się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego