Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
lamparty, pumy,
Dwanaście słoni, żyrafy cztery,
Dwa krokodyle i trzy pantery,
Hipopotamy i nosorożce,
Przeróżnych barwnych ptaków po troszce,
Gromady małych lwiątek, panterząt
I mnóstwo innych nieznanych zwierząt.

Już na odległość pół kilometra
Miał pan Soczewka lekkiego pietra.
Cóż, moi drodzy, to nie są żarty
Wejść między pumy, lwy i lamparty.
Cóż, moi drodzy, to nie przelewki,
Tu trzeba męstwa pana Soczewki.
Więc pan Soczewka tak rzekł z humorem:
- Jestem filmowym operatorem,
Tłuszczu mam w ciele zapas nieznaczny,
Sądzę, że raczej nie jestem smaczny,
W przeciwnym razie lew by mnie zżarł już.
Więc do roboty. Oto scenariusz...

Film rozpoczniemy wielką paradą
lamparty, pumy,<br>Dwanaście słoni, żyrafy cztery,<br>Dwa krokodyle i trzy pantery,<br>Hipopotamy i nosorożce,<br>Przeróżnych barwnych ptaków po troszce,<br>Gromady małych lwiątek, panterząt<br>I mnóstwo innych nieznanych zwierząt.<br><br>Już na odległość pół kilometra<br>Miał pan Soczewka lekkiego pietra.<br>Cóż, moi drodzy, to nie są żarty<br>Wejść między pumy, lwy i lamparty.<br>Cóż, moi drodzy, to nie przelewki,<br>Tu trzeba męstwa pana Soczewki.<br>Więc pan Soczewka tak rzekł z humorem:<br>- Jestem filmowym operatorem,<br>Tłuszczu mam w ciele zapas nieznaczny,<br>Sądzę, że raczej nie jestem smaczny,<br>W przeciwnym razie lew by mnie zżarł już.<br>Więc do roboty. Oto scenariusz...<br><br>Film rozpoczniemy wielką paradą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego