Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
Zatrzymaj się - powiedział Awaru do Wanyangeri - chcę
przez chwilę posłuchać, o czym mówią.

- Szkoda czasu - odparł niechętnie Wanyangeri,
ale jął kroczyć za Awaru, który zbliżył się
do kręgu siedzących.

- I tak dzieje się od niepamiętnych czasów - mówił
jeden z siedzących.

Jego głos rozlegał się mocno i wyraźnie. Głowę
mówiącego opasywał łańcuch z jasnego metalu,
spięty na czole owalną płytką, która mimo zmroku
rozbłyskiwała szafirowym światłem. Podobne ozdoby
dojrzał Awaru u kilku jeszcze mężczyzn. Zrazu sądził,
że wysadzane są rzadkimi kamieniami, ale gdy przyjrzał
się bliżej, poznał, że to przyklejone do płytki
jarzące się skrzydła motyla.

- Nigdy nie byliśmy od tego wolni
Zatrzymaj się - powiedział Awaru do Wanyangeri - chcę <br>przez chwilę posłuchać, o czym mówią.<br><br>- Szkoda czasu - odparł niechętnie Wanyangeri, <br>ale jął kroczyć za Awaru, który zbliżył się <br>do kręgu siedzących.<br><br>- I tak dzieje się od niepamiętnych czasów - mówił <br>jeden z siedzących.<br><br>Jego głos rozlegał się mocno i wyraźnie. Głowę <br>mówiącego opasywał łańcuch z jasnego metalu, <br>spięty na czole owalną płytką, która mimo zmroku <br>rozbłyskiwała szafirowym światłem. Podobne ozdoby <br>dojrzał Awaru u kilku jeszcze mężczyzn. Zrazu sądził, <br>że wysadzane są rzadkimi kamieniami, ale gdy przyjrzał <br>się bliżej, poznał, że to przyklejone do płytki <br>jarzące się skrzydła motyla.<br><br>- Nigdy nie byliśmy od tego wolni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego