Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
że będą potraktowane jako licentia poetica.
Ostatecznie wpływ literatury na gastronomię okaże się na pewno mniej
szkodliwy niż bimbanie kucharzy. Natomiast warto by się zastanowić, czy
droga do upowszechnienia kultury nie prowadzi właśnie przez żołądek.

Mogę powiedzieć tak, jak mawiał pewien mój znajomy filozof:

- Ja rzucam myśl, a wy ją łapcie!




OGONY
Chodzę po mieście, czas drogi tracę,
W domu na chwilę przerwałem pracę,
Żeby coś kupić. Chodzę strapiony,
Gdziekolwiek zajrzę - wszędzie ogony.
Kupić chcę watę - ogon w aptece,
Po świece lecę - ogon po świece,
Biegnę po masło - ogon, niestety,
Dłuższy niż ogon starej komety.
Po buty ogon, po ryby ogon
że będą potraktowane jako licentia poetica.<br>Ostatecznie wpływ literatury na gastronomię okaże się na pewno mniej<br>szkodliwy niż bimbanie kucharzy. Natomiast warto by się zastanowić, czy<br>droga do upowszechnienia kultury nie prowadzi właśnie przez żołądek.<br><br>Mogę powiedzieć tak, jak mawiał pewien mój znajomy filozof:<br><br>- Ja rzucam myśl, a wy ją łapcie!&lt;/&gt;<br><br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;OGONY&lt;/&gt;<br>Chodzę po mieście, czas drogi tracę,<br>W domu na chwilę przerwałem pracę,<br>Żeby coś kupić. Chodzę strapiony,<br>Gdziekolwiek zajrzę - wszędzie ogony.<br>Kupić chcę watę - ogon w aptece,<br>Po świece lecę - ogon po świece,<br>Biegnę po masło - ogon, niestety,<br>Dłuższy niż ogon starej komety.<br>Po buty ogon, po ryby ogon
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego