Chinach któryś konkurent (np. sieć supermarketów) po prostu dał komuś w żółtą łapę za szlaban przed Amwayem. Casus "żelatyny" pokazał raz jeszcze, że i u nas niczyje życie, zdrowie ani mienie nie są bezpieczne, gdy obraduje nie tylko Parlament, ale nawet Rząd. Więc nie przemyślanymi wypowiedziami nie idźmy naiwnie naszym łapownikom na rękę!&lt;/&gt;<br>Ten sam wątek - ostrej konkurencji, zwalczającej Amway za to, że jest the best - ciągnie Janusz Szajna, jedyny amwayowski ideolog polskiego pochodzenia, którego książka "Network marketing - sposób na życie" przetłumaczona została na siedem języków. Dowiedziawszy się - swymi kanałami - o tym, że piszę książkę o Amwayu, przyleciał specjalnie z Kanady