Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.27
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
rozmawialiśmy. Z zastrzeżeniem: "żadnych nazwisk w gazecie". - Ten Marek W. to tutaj boss - tłumaczą.
- A pani wie, z kim on się przyjaźni? - pyta jeden z mężczyzn. - Ja tam nie powiem, bo jeszcze pani napisze. Ale znajomości to on ma ciekawe. Pieniędzy jeszcze więcej. I niby skąd? Taki facet ma 34 lata i pewnie już z milion.
Jeden z nowosolskich przedsiębiorców broni Marka W. - Ten młody chłopak nie powinien jechać przez to przejście, ale przejść. I ja wiem, jak tu mówią o bogatych - podkreśla.
Ale o W. trudno usłyszeć na ulicach Nowej Soli dobre słowo. - Rozbija tu się tymi swoimi samochodami, zawsze
rozmawialiśmy. Z zastrzeżeniem: "żadnych nazwisk w gazecie". - Ten Marek W. to tutaj boss - tłumaczą. <br>- A pani wie, z kim on się przyjaźni? - pyta jeden z mężczyzn. - Ja tam nie powiem, bo jeszcze pani napisze. Ale znajomości to on ma ciekawe. Pieniędzy jeszcze więcej. I niby skąd? Taki facet ma 34 lata i pewnie już z milion. <br>Jeden z nowosolskich przedsiębiorców broni Marka W. - Ten młody chłopak nie powinien jechać przez to przejście, ale przejść. I ja wiem, jak tu mówią o bogatych - podkreśla. <br>Ale o W. trudno usłyszeć na ulicach Nowej Soli dobre słowo. - Rozbija tu się tymi swoimi samochodami, zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego