skinął głową, chłopak z miną zbitego psa zapytał jeszcze:<br>- Czy mogę po kolacji przyjść z panem porozmawiać?<br>Czując nadchodzące kłopoty Michał chciał się wymówić brakiem czasu, ale w końcu się zgodził. Tak jak przewidywał, kłopotów nie dało się uniknąć. Chłopak był z Warszawy i właśnie uciekł z domu. Miał 22 lata, pokłócił się z dziewczyną i z rodzicami, w dodatku nie zdał egzaminu komisyjnego na germanistyce i groziło mu wywalenie ze studiów. Wziął dziekański, postanowił rzucić wszystko i przenieść się do Zakopanego. A najlepiej - w Tatry, do schroniska.<br>- Bądź poważny - Michał zdawał sobie sprawę z niestosowności takiego apelu - Jak to sobie