swojej krótkiej historii. Banki spermy świecą pustkami, a zdesperowane Holenderki zaopatrują się w nią w &lt;name type="place"&gt;Belgii&lt;/&gt; lub w Internecie. przyczyną tego są nowe przepisy znoszące anonimowość dawców.&lt;/&gt;<br>Nowe prawo zabrania bankom i klinikom przyjmować nasienie bez uprzedniego spisania danych oddającego je mężczyzny. Jego imię, nazwisko oraz adres zamieszkania po 16 latach po zapłodnieniu mają być przekazywane dziecku. przepisy te, zgodnie z przewidywaniami ekspertów, spowodowały gwałtowny spadek liczby dawców. Zgromadzone wcześniej zasoby błyskawicznie się wyczerpały.<br>Aby otrzymać nasienie, trzeba wpisać się na specjalną listę. Minimalny czas "na rozpatrzenie wniosku" wynosi obecnie dwa lata. Coraz więcej kobiet postanawia więc obejść niewygodne przepisy. Nasienie