Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.24
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
ekstremalne zajęcia, podróże czy uczestnictwo w szkole przetrwania - opowiada piechur. - Rodzice opowiadali mi, że już jako dziecko lubiłem oddalać się na długo z domu.
Jedna z takich wycieczek zakończyła się niemiłą przygodą. - Zgubiłem się w lesie, a poszukiwania trwały kilka godzin - wspomina. - Jednak już wówczas poczułem dreszczyk emocji związany z łażeniem w nieznane.

Przygoda z psem

Swoje piesze wędrówki rozpoczął od okolic Głogowa, ale szybko ruszył w Polskę i dalej. Kilka lat temu próbował z kolegami przejść portugalskie i hiszpańskie wybrzeże Atlantyku, ale po przejściu kilkuset kilometrów, piechurzy poddali się. Niezrażony niepowodzeniem R. Obara zaczął planować kolejną wyprawę. Zamarzyło mu się
ekstremalne zajęcia, podróże czy uczestnictwo w szkole przetrwania - opowiada piechur. - Rodzice opowiadali mi, że już jako dziecko lubiłem oddalać się na długo z domu. <br>Jedna z takich wycieczek zakończyła się niemiłą przygodą. - Zgubiłem się w lesie, a poszukiwania trwały kilka godzin - wspomina. - Jednak już wówczas poczułem dreszczyk emocji związany z łażeniem w nieznane.<br><br>&lt;tit&gt;Przygoda z psem&lt;/&gt;<br><br>Swoje piesze wędrówki rozpoczął od okolic Głogowa, ale szybko ruszył w Polskę i dalej. Kilka lat temu próbował z kolegami przejść portugalskie i hiszpańskie wybrzeże Atlantyku, ale po przejściu kilkuset kilometrów, piechurzy poddali się. Niezrażony niepowodzeniem R. Obara zaczął planować kolejną wyprawę. Zamarzyło mu się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego