Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
Aż tu nagle, wśród ogólnego zgiełku dało się słyszeć cichy zrazu warkot... Może wyostrzona tanim piwem wyobraźnia naczelnego albo zgoła wrodzona czujność rezerwisty sprawiły, że warkot ten wydał się groźnym zwiastunem czegoś strasznego, czegoś co nadejść miało z góry.
"Lotnik! Kryj się!" - chciał zakrzyknąć podczas gdy dzieci, kobiety i starcy łazili bez sensu w kółko po trawie. "Niemcy przybyli ze swą Wunderwaffe! Kryć się! Uciekaj kto może!" - roiło się tymczasem pod czaszką naczelnego. Wtem zza drzew wyłoniło się sprawca całego brzęczenia. Mały samolocik, samolotunio... tyci tyci... Pewnie w ramach zapewniania rozrywki gawiedzi, wójt polecił aby jakiś samolocik z Przylepu dokonał przelotu
Aż tu nagle, wśród ogólnego zgiełku dało się słyszeć cichy zrazu warkot... Może wyostrzona tanim piwem wyobraźnia naczelnego albo zgoła wrodzona czujność rezerwisty sprawiły, że warkot ten wydał się groźnym zwiastunem czegoś strasznego, czegoś co nadejść miało z góry.<br>"Lotnik! Kryj się!" - chciał zakrzyknąć podczas gdy dzieci, kobiety i starcy łazili bez sensu w kółko po trawie. "Niemcy przybyli ze swą Wunderwaffe! Kryć się! Uciekaj kto może!" - roiło się tymczasem pod czaszką naczelnego. Wtem zza drzew wyłoniło się sprawca całego brzęczenia. Mały samolocik,&lt;orig&gt; samolotunio&lt;/&gt;... tyci tyci... Pewnie w ramach zapewniania rozrywki gawiedzi, wójt polecił aby jakiś samolocik z Przylepu dokonał przelotu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego