Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sprawy, nad którym pracują agenci. Teoretycznie kontrolę nad służbami pełni komisja parlamentarna, ale jej uprawnienia nie sięgają tak daleko.
Pomysł ministra Bublana zostanie włączony do przygotowywanego przez rząd projektu ustawy o kontroli służb specjalnych.
Uwerturą do zapowiedzianych porządków stała się rozpoczęta ostatnio inwentaryzacja podsłuchów. Czeska policja musi policzyć, ile osób legalnie i nielegalnie podsłuchiwała w ciągu ostatnich dwóch lat, i jak podsłuchy te wpłynęły na prowadzone śledztwa.
Afera wybuchła, kiedy okazało się, że podsłuchiwane były rozmowy telefoniczne prezydenta Vaclava Klausa, szefa opozycyjnej partii Mirka Topolanka i innych polityków z pierwszych stron gazet. Komendant czeskiej policji Jirzi Kolarz zapewnił, że w połowie
Pomysł ministra Bublana zostanie włączony do przygotowywanego przez rząd projektu ustawy o kontroli służb specjalnych.
Uwerturą do zapowiedzianych porządków stała się rozpoczęta ostatnio inwentaryzacja podsłuchów. Czeska policja musi policzyć, ile osób legalnie i nielegalnie podsłuchiwała w ciągu ostatnich dwóch lat, i jak podsłuchy te wpłynęły na prowadzone śledztwa.
Afera wybuchła, kiedy okazało się, że podsłuchiwane były rozmowy telefoniczne prezydenta Vaclava Klausa, szefa opozycyjnej partii Mirka Topolanka i innych polityków z pierwszych stron gazet. Komendant czeskiej policji Jirzi Kolarz zapewnił, że w połowie
sprawy, nad którym pracują agenci. Teoretycznie kontrolę nad służbami pełni komisja parlamentarna, ale jej uprawnienia nie sięgają tak daleko.<br>Pomysł ministra <name type="person">Bublana</> zostanie włączony do przygotowywanego przez rząd projektu ustawy o kontroli służb specjalnych.<br>Uwerturą do zapowiedzianych porządków stała się rozpoczęta ostatnio inwentaryzacja podsłuchów. Czeska policja musi policzyć, ile osób legalnie i nielegalnie podsłuchiwała w ciągu ostatnich dwóch lat, i jak podsłuchy te wpłynęły na prowadzone śledztwa.<br>Afera wybuchła, kiedy okazało się, że podsłuchiwane były rozmowy telefoniczne prezydenta <name type="person">Vaclava Klausa</>, szefa opozycyjnej partii <name type="person">Mirka Topolanka</> i innych polityków z pierwszych stron gazet. Komendant czeskiej policji <name type="person">Jirzi Kolarz</> zapewnił, że w połowie
