1525 roku niemal wszyscy mieszkańcy, a żeby było śmieszniej to wraz z dziedzicem i ... proboszczem, przedzierzgnęli się na luteranizm. Właściwie niewiele się zmieniło, dalej chodzili do tego samego kościoła, dalej z tym samym księdzem na ambonie... Trzeba przyznać, że akt przejęcia kościoła był w świetle ówczesnych przepisów nie do końca legalny ale... większość ma zawsze rację.<br>Jednak ta &lt;orig&gt;samowolka&lt;/&gt; nie trwała długo. Kiedy miejscowi katolicy poczuli się lepiej umocowani prawnie - właśnie katolicki cesarz austriacki przykręcił protestantom śrubę - szybciutko odebrali co ich. Fakt, że nie trysnęli przy tym zbytnio miłosierdziem ni ekumenizmem, ale co tu się dziwić, na ich miejscu każdy by