da gadać, bo oni tylko krzyczą i się śmieją)... no i dupa... Po lekcjach skierowaliśmy się do Alicji, tam zakupiliśmy trunki i poszliśmy w stałe miejsce na bułki. Bo w końcu <orig>trza</> wypić zdrowie tej staruchy, co to dzisiaj sama nie chciała piwa kupić na <orig>legalu</>, bo uznała, że z legitymacją nie będzie się obnosić. Wszystko byłoby cacy, gdyby nie M.A.S.A. Boże, ja tego kolesia nie znoszę! On... ma taką duża głowę.. grrr... No ale przeżyłam, dojechałam do domu, obejrzałam Klan i pojechałam do <orig>centruma</>. Adam mi mówił, że spirytem ode mnie jechało, ale ja nie wierzę - jest