Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 21.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
się w ścisłej tajemnicy. Krzysztof Dybiec, który nadzorował czynności egzekucyjne, nie chciał ich komentować. Pracownicy Krajowej Agencji Wydawniczej także nie byli zbyt rozmowni. Sekretarka poinformowała nas tylko, że zarządca KAW Andrzej Filipowicz wyjechał z Warszawy. Jeden z pracowników Bogdan Paszkiewicz na widok naszej reporterki zareagował wręcz histerycznie. Zrobił kserokopię jej legitymacji prasowej i zagroził, że złoży skargę w Stowarzyszeniu Dziennikarzy. - Pani zakłóca mir naszej firmy i nadużywa swoich praw! - krzyczał do siedzącej spokojnie na korytarzu dziennikarki. - Proszę natychmiast opuścić budynek! Prowadzący Labirynt Włodzimierz Frenkiel o całej sprawie dowiedział się od nas. - Jestem zdziwiony i zszokowany - powiedział. - Żaden z urzędników nie pomyślał
się w ścisłej tajemnicy. Krzysztof Dybiec, który nadzorował czynności egzekucyjne, nie chciał ich komentować. Pracownicy Krajowej Agencji Wydawniczej także nie byli zbyt rozmowni. Sekretarka poinformowała nas tylko, że zarządca KAW Andrzej Filipowicz wyjechał z Warszawy. Jeden z pracowników Bogdan Paszkiewicz na widok naszej reporterki zareagował wręcz histerycznie. Zrobił kserokopię jej legitymacji prasowej i zagroził, że złoży skargę w Stowarzyszeniu Dziennikarzy. - Pani zakłóca mir naszej firmy i nadużywa swoich praw! - krzyczał do siedzącej spokojnie na korytarzu dziennikarki. - Proszę natychmiast opuścić budynek! Prowadzący Labirynt Włodzimierz Frenkiel o całej sprawie dowiedział się od nas. - Jestem zdziwiony i zszokowany - powiedział. - Żaden z urzędników nie pomyślał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego