podlewanie kwiatów, biura podróży, w których nie trzeba było płacić za pokój jednoosobowy, a nawet słoiki z dżemem o pojemności 125 gramów. <br><br>Stereotyp singla roześmianego, dobrze uczesanego, niezależnego i biegającego po galeriach handlowych (singiel jest bogaty, bo nie dość, że dużo zarabia, to nie wydaje na dzieci i męża/żonę) legł jednak w końcu w gruzach. Biagio D'Angelo, założyciel włoskiej szkoły dla singli, nie zbudowałby jej, gdyby nie badania, z których wynika, że ponad 70 proc. z nich to ludzie nieszczęśliwi. Dwa lata temu prof. Satoshi Kanzawa, psycholog z Nowej Zelandii, obalił także mit, że single lepiej się bawią na wakacjach