odpowiedzialnych za zaopatrzenie zastępowanie dobra pseudodobrem, kulturę podkulturą, wino szlachetne winem pospolitym. Dumny król win, na dworze którego nie wszyscy się zmieszczą (choć pchają się tam niemiłosiernie), wyzwolił twórcze siły swoich wasali, i tak oto rozmnożyły się na świecie źródła i studnie pseudoszampanów, a kurki zastąpiły korki. Z kurków tych leje się teraz tyle, że wszystkim wystarcza, bo nawet korek plastykowy potrafi już wystrzelić. Różne perliste, igriste, musujące, pieniące się zalewają uboższe rynki i umożliwiają nam, masom, zdobywcom cywilizacji konsumpcyjnego bytu, łudzić się, że uczestniczymy w czymś bardziej arystokratycznym niż to nasze mieszczańskie życie.<br>Jest w tym coś wzruszającego, że ludzie