Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
na siłę. Musicie dać sobie czas na wysapanie z siebie złości, na powściekanie się na drugą stronę i wykrzyczenie: "To wszystko twoja wina!". Dopiero wtedy, gdy przestaniecie patrzeć na siebie wilkiem i zatęsknicie za swoją obecnością, będziecie mieli szansę na konstruktywną zgodę.

Weekend we dwoje

Ludzkość zna mnóstwo absolutnie niezawodnych lekarstw dla skłóconych par. Ciocia radzi "zróbcie sobie dziecko, to zbliża", jego mama kupuje wam poradnik "Jak przeżyć w małżeństwie", twoja przyjaciółka zachwala "uroczy hotelik na Mazurach", a jego szef sugeruje "upojny weekend w Paryżu". Na litość boską, dlaczego ludzie doradzają Wenecję albo Paryż jako sposób na zażegnanie konfliktów rodzinnych? Dlatego
na siłę. Musicie dać sobie czas na wysapanie z siebie złości, na powściekanie się na drugą stronę i wykrzyczenie: "To wszystko twoja wina!". Dopiero wtedy, gdy przestaniecie patrzeć na siebie wilkiem i zatęsknicie za swoją obecnością, będziecie mieli szansę na konstruktywną zgodę.<br><br>&lt;tit&gt;Weekend we dwoje&lt;/&gt;<br><br>Ludzkość zna mnóstwo absolutnie niezawodnych lekarstw dla skłóconych par. Ciocia radzi "zróbcie sobie dziecko, to zbliża", jego mama kupuje wam poradnik "Jak przeżyć w małżeństwie", twoja przyjaciółka zachwala "uroczy hotelik na Mazurach", a jego szef sugeruje "upojny weekend w Paryżu". Na litość boską, dlaczego ludzie doradzają Wenecję albo Paryż jako sposób na zażegnanie konfliktów rodzinnych? Dlatego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego