Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
się ucieszyłem, naprawdę bardzo ucieszyłem. To było, jak by to powiedzieć... .... Trochę się panu wygadać trudno i jąka się pan, ale to było właśnie dobre. Naprawdę: .... Szczególnie ta Jagusia pod krzyżem była .... Te zagraniczne głąby oczywiście nic nie zrozumiały, ale co tam wymagać - powiedział to tonem aptekarza z Wroniej, który lekceważy cudzoziemszczyznę i w ogóle, "parlefranse". - A i pan Roullot dobrze wystąpił, jakoś to pasowało i było ładnie. Niech się pan przyzna, umówiliście się, co? No, no, już ja się domyślam. Bardzo to wszystko razem było trafne. I powiem panu jeszcze: mnie, staremu, nawet łzy się w oczach zakręciły, bo mi
się ucieszyłem, naprawdę bardzo ucieszyłem. To było, jak by to powiedzieć... .... Trochę się panu wygadać trudno i jąka się pan, ale to było właśnie dobre. Naprawdę: .... Szczególnie ta Jagusia pod krzyżem była .... Te zagraniczne głąby oczywiście nic nie zrozumiały, ale co tam wymagać - powiedział to tonem aptekarza z Wroniej, który lekceważy cudzoziemszczyznę i w ogóle, "parlefranse". - A i pan Roullot dobrze wystąpił, jakoś to pasowało i było ładnie. Niech się pan przyzna, umówiliście się, co? No, no, już ja się domyślam. Bardzo to wszystko razem było trafne. I powiem panu jeszcze: mnie, staremu, nawet łzy się w oczach zakręciły, bo mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego