Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
chciała na syna zawołać, gdy drzwi się otworzyły i stanął w nich Andrzej, jak zawsze w swoich długich butach, bez marynarki, w rozpiętej na piersiach koszuli z krótkimi rękawami. Był wysoki, jasnowłosy, z mocnej budowy podobny do ojca. Wewnątrz pokoju szaro było od dymu papierosów.
- Ach, to mama! - zdziwił się lekko i wyszedł poza próg. Mam paru kolegów u siebie...
- Wiem, wiem - przerwała mu pośpiesznie. - Nie będę ci przeszkadzać, kilka tylko słów... Ale zamknij drzwi, dobrze? Usłuchał.
- Cóż się stało?
- Mam prośbę do ciebie - zaczęła nieśmiało. - Muszę kupić trochę wełny, wiesz, do mego warsztatu...
- I brakuje mamie pieniędzy?
Zaczerwieniła się, lecz
chciała na syna zawołać, gdy drzwi się otworzyły i stanął w nich Andrzej, jak zawsze w swoich długich butach, bez marynarki, w rozpiętej na piersiach koszuli z krótkimi rękawami. Był wysoki, jasnowłosy, z mocnej budowy podobny do ojca. Wewnątrz pokoju szaro było od dymu papierosów.<br>- Ach, to mama! - zdziwił się lekko i wyszedł poza próg. Mam paru kolegów u siebie...<br>- Wiem, wiem - przerwała mu pośpiesznie. - Nie będę ci przeszkadzać, kilka tylko słów... Ale zamknij drzwi, dobrze? Usłuchał.<br>- Cóż się stało?<br>- Mam prośbę do ciebie - zaczęła nieśmiało. - Muszę kupić trochę wełny, wiesz, do mego warsztatu...<br>- I brakuje mamie pieniędzy?<br>Zaczerwieniła się, lecz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego