Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
mieć możliwość wyboru. Czasem myślę nawet o jumbo 747, ale w Polsce to nierealne...
Mój mąż, Roman Landowski, też pilot, lata na dużych Boeingach. Kiedy pracował na mniejszych maszynach, czasem lataliśmy razem - on jako kapitan, ja byłam drugim pilotem.
Pierwszy lot szybowcem się pamięta
Zawsze byłam osobą sprawną fizycznie: uprawiałam lekkoatletykę, pływanie, jeździłam konno. Jest to także wpływ domu rodzinnego. Mój tata, też lekarz, latał na szybowcach. Zaczęło się od jego pasji - jako dziecko jeździłam z nim na lotnisko, patrzyłam, jak lata, a kiedy miałam już tyle lat, że mogłam sama podjąć próbę, to ją podjęłam. Byłam wtedy szesnastolatką. Pierwszy lot
mieć możliwość wyboru. Czasem myślę nawet o jumbo 747, ale w Polsce to nierealne... <br>Mój mąż, Roman Landowski, też pilot, lata na dużych Boeingach. Kiedy pracował na mniejszych maszynach, czasem lataliśmy razem - on jako kapitan, ja byłam drugim pilotem. <br>Pierwszy lot szybowcem się pamięta <br>Zawsze byłam osobą sprawną fizycznie: uprawiałam lekkoatletykę, pływanie, jeździłam konno. Jest to także wpływ domu rodzinnego. Mój tata, też lekarz, latał na szybowcach. Zaczęło się od jego pasji - jako dziecko jeździłam z nim na lotnisko, patrzyłam, jak lata, a kiedy miałam już tyle lat, że mogłam sama podjąć próbę, to ją podjęłam. Byłam wtedy szesnastolatką. Pierwszy lot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego