Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
się nie dyskutuje. Dla wszystkich oznacza jednak mniejszą ilość ubrania, a co za tym idzie - bolesną utratę dobrze skrywanej zimą prywatności. Latem na jaw wychodzą nasze najbardziej skryte cielesne kompleksy, narażamy się też na zbyt bliski kontakt z takimi, którzy tych kompleksów nie mają. Na wdychanie cudzych woni, ściśnięci w lepiącym się od potu tłoku w autobusach, przejściach podziemnych i ośrodkach wczasowych. W zetknięciu z nimi tłumimy swoje emocje, bo przecież jest lato, a latem wszyscy powinni być szeroko uśmiechnięci. Wyjeżdżając na urlop, decydujemy się też na całkowitą, choć na szczęście krótkotrwałą zmianę trybu życia. Do tego dochodzi hałas, bo ze względu
się nie dyskutuje. Dla wszystkich oznacza jednak mniejszą ilość ubrania, a co za tym idzie - bolesną utratę dobrze skrywanej zimą prywatności. Latem na jaw wychodzą nasze najbardziej skryte cielesne kompleksy, narażamy się też na zbyt bliski kontakt z takimi, którzy tych kompleksów nie mają. Na wdychanie cudzych woni, ściśnięci w lepiącym się od potu tłoku w autobusach, przejściach podziemnych i ośrodkach wczasowych. W zetknięciu z nimi tłumimy swoje emocje, bo przecież jest lato, a latem wszyscy powinni być szeroko uśmiechnięci. Wyjeżdżając na urlop, decydujemy się też na całkowitą, choć na szczęście krótkotrwałą zmianę trybu życia. Do tego dochodzi hałas, bo ze względu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego