Nagrodzie Nobla dla Czesława Miłosza, większość rodaków nie wiedziała, kto zacz.<br><br>Nobel napawał dumą, ale nigdy nie wybaczono laureatowi, że spoglądał na Polskę chłodnym okiem, z oddali. Kwestia emigracji była bez wątpienia przyczyną słynnej kłótni Miłosza z Herbertem, do której doszło w Kalifornii. Miłosz ponoć wyraził się przy wódce, że lepiej byłoby, gdyby Polska została republiką radziecką. Rozeźlony Herbert poświęcił nobliście wiersz "Chodasiewicz", opowiadający o pewnym łatwo rozpoznawalnym emigrancie z wyboru ("Był z natury emigrantem tak jak ktoś / rodzi się powiedzmy draniem świętym lub artystą"), hybrydzie, "w której wszystko się telepie / duch i ciało góra z dołem raz marksista raz katolik / chłop