Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wpierw Błażeja,
Kniei naszej dobrodzieja!

- Oczywiście! W górę! W górę! -
Zawołali wszyscy chórem
I wesoło, choć z wysiłkiem,
Podrzucali go jak piłkę,
A kukułka z przyjaciółką
Szybowały nad nim w kółko.


V

Wszyscy zgodnie pracowali:
Więc niedźwiedzie - wzorem drwali -
Dostarczały pni i pali.
Sarny z wszystkich stron się zbiegły
I lepiły z gliny cegły.
Z wodnej tafli jeleń szybki
Pozdejmował szklane szybki.
Przy stawianiu pieców kuna
Wykonała pracę zduna.
Jeże igieł dostarczyły,
A dzięcioły z całej siły
Deski nimi przybijały
Do podłogi i powały.

Pracowali wszyscy zgodnie
I w niespełna dwa tygodnie
Sklep stał całkiem już gotowy
Na polanie wśród dąbrowy
wpierw Błażeja,<br>Kniei naszej dobrodzieja!<br><br>- Oczywiście! W górę! W górę! -<br>Zawołali wszyscy chórem<br>I wesoło, choć z wysiłkiem,<br>Podrzucali go jak piłkę,<br>A kukułka z przyjaciółką<br>Szybowały nad nim w kółko.<br><br><br>V<br><br>Wszyscy zgodnie pracowali:<br>Więc niedźwiedzie - wzorem drwali -<br>Dostarczały pni i pali.<br>Sarny z wszystkich stron się zbiegły<br>I lepiły z gliny cegły.<br>Z wodnej tafli jeleń szybki<br>Pozdejmował szklane szybki.<br>Przy stawianiu pieców kuna<br>Wykonała pracę zduna.<br>Jeże igieł dostarczyły,<br>A dzięcioły z całej siły<br>Deski nimi przybijały<br>Do podłogi i powały.<br><br>Pracowali wszyscy zgodnie<br>I w niespełna dwa tygodnie<br>Sklep stał całkiem już gotowy<br>Na polanie wśród dąbrowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego