Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
leżak.
- Pieprzę politykę - burknęła.
Zaśmiał się, przygarnął ją, przytulił.
- Nie posądzałem cię o aż takie perwersje. Chodź już lepiej, chodź; przed świtem zawsze najzimniej.
Zeszli na drugie piętro. Poltergeisty przygotowały Generałowi gorącą kąpiel - Kasmina udała, że się na niego obraża i odmówiła, poszła poplotkować przez lusterko z przyjaciółkami.
Pół klepsydry letargu w parzącej skórę wodzie wystarczyło Generałowi dla pełnego relaksu. Ocknąwszy się, przeprowadził kilka rozmów, korzystając z odbicia w sufitowym zwierciadle, które sklął na ten czas, by pozbyło się skroplonej nań pary oraz weszło w sieć miejskich luster dystansowych. Potem poltergeisty wytarły Żarnego grubymi, miękkimi ręcznikami i odziały w trójwarstwową szatę
leżak.<br>- Pieprzę politykę - burknęła.<br>Zaśmiał się, przygarnął ją, przytulił.<br>- Nie posądzałem cię o aż takie perwersje. Chodź już lepiej, chodź; przed świtem zawsze najzimniej.<br>Zeszli na drugie piętro. Poltergeisty przygotowały Generałowi gorącą kąpiel - Kasmina udała, że się na niego obraża i odmówiła, poszła poplotkować przez lusterko z przyjaciółkami.<br>Pół klepsydry letargu w parzącej skórę wodzie wystarczyło Generałowi dla pełnego relaksu. Ocknąwszy się, przeprowadził kilka rozmów, korzystając z odbicia w sufitowym zwierciadle, które sklął na ten czas, by pozbyło się skroplonej nań pary oraz weszło w sieć miejskich luster dystansowych. Potem poltergeisty wytarły Żarnego grubymi, miękkimi ręcznikami i odziały w trójwarstwową szatę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego