Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
bibliotece Stempowskiego, tutaj w Bernie), więc gdyby naprawdę chciał o powyższym i o tylu innych sprawach pisać, to nic by go w tym przecież nie mogło powstrzymać. Nasuwa się więc uzasadnione pytanie, dlaczego tyle planów - gdyby je zestawić, pisał, ich lista już by się złożyła na książkę - nie zrealizował? Czy li tylko z powodu "oporów psychicznych", jak to sugeruje Wiktor Weintraub. A może raczej dlatego, że wypisywał się w listach. Znam pisarzy, którzy piszą niezliczone ilości listów, a którym tak trudno jest zabrać się do pisania eseju, opowiadania, artykułu bo się - no, właśnie - wypisują w listach. Zdaje się, że tak właśnie
bibliotece Stempowskiego, tutaj w Bernie), więc gdyby naprawdę chciał o powyższym i o tylu innych sprawach pisać, to nic by go w tym przecież nie mogło powstrzymać. Nasuwa się więc uzasadnione pytanie, dlaczego tyle planów - gdyby je zestawić, pisał, ich lista już by się złożyła na książkę - nie zrealizował? Czy li tylko z powodu "oporów psychicznych", jak to sugeruje Wiktor Weintraub. A może raczej dlatego, że wypisywał się w listach. Znam pisarzy, którzy piszą niezliczone ilości listów, a którym tak trudno jest zabrać się do pisania eseju, opowiadania, artykułu bo się - no, właśnie - wypisują w listach. Zdaje się, że tak właśnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego