doprowadzić do całkowitego, stuprocentowego stosowania idei wolności negatywnej we wszystkich, nawet najbardziej intymnych lub najbardziej mgliście przez nas pojmowanych, sferach życia nie tylko publicznego, ale i prywatnego. Istotne zmiany, jakie widzimy w tym zakresie, lub jakie są postulowane, wywodzą się często z bardzo słusznych przesłanek. Dotyczy to na przykład stosunku liberalizmu, a zwłaszcza zastosowania idei wolności liberalnej do problemów feministycznych. Wybitna przedstawicielka takiej orientacji <name type="person">Susan Moller Otkin</> powiada wprost: <gap> <page nr=27> I ma rację. Nie ma wszelako żadnych powodów, by tak pojmowany liberalizm nie posuwał się dalej i w czasach, kiedy jednostki są ogarnięte pasją poznawania samych siebie, a więc rozmaitych autorealizacji, autoidentyfikacji