niespodzianka&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział mu szef irlandzkiej dyplomacji &lt;name type="person"&gt;Brian Cowen&lt;/&gt;.<br>Podobne stanowisko zajęły również &lt;name type="place"&gt;Stany Zjednoczone&lt;/&gt;. Sekretarz stanu &lt;name type="person"&gt;Colin Powell&lt;/&gt; zapowiedział, że &lt;name type="place"&gt;Waszyngton&lt;/&gt; wywrze presję na &lt;name type="place"&gt;Trypolis&lt;/&gt;, aby niezwłocznie zwolniono Bułgarów. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wyjątkowo silne poparcie międzynarodowej demokratycznej społeczności jest bardzo pomocne&lt;/&gt;&lt;/&gt; - stwierdził bułgarski minister spraw zagranicznych &lt;name type="person"&gt;Solomon Passy&lt;/&gt;.<br>Nie ulega więc wątpliwości, że libijski przywódca, pragnący zakończyć swoją wieloletnią zimną wojnę z &lt;name type="place"&gt;Zachodem&lt;/&gt;, stanął przed kolejnym testem. To trudny test. Nawet dyktatorzy muszą się bowiem liczyć z nastrojami społecznymi, zwłaszcza że chodzi tu o setki dzieci zarażonych śmiertelną chorobą, a uniewinnienie Bułgarów będzie oznaczało ponowne postawienie pytania, kto ponosi odpowiedzialność za tragedię.<br>&lt;au&gt;AFP&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Zostałam