Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i ma na koncie więcej niż pięć niespłaconych mandatów - wzywają komornika. Ten może przyjąć pieniądze za dług na miejscu. Gdy delikwent miga się przed spłatą - komornik sprowadza lawetę i odwozi samochód na parking urzędu skarbowego. Urząd czeka dwa tygodnie na pieniądze, po tym czasie wystawia auto na licytację. - Kiedyś zatrzymaliśmy licealistę, który nie zapłacił 27 mandatów na sumę... 11 350 złotych - mówi komisarz Grzegorz Sudakow ze szczecińskiej drogówki. - Jednak był na utrzymaniu matki i jechał nie swoim samochodem, więc nie można było zabrać mu wozu. Ale to był wyjątkowy przypadek.
Lepiej więc nie łamać przepisów. Tym bardziej że szczecińskim pomysłem zainteresowani
i ma na koncie więcej niż pięć niespłaconych mandatów - wzywają komornika. Ten może przyjąć pieniądze za dług na miejscu. Gdy delikwent miga się przed spłatą - komornik sprowadza lawetę i odwozi samochód na parking urzędu skarbowego. Urząd czeka dwa tygodnie na pieniądze, po tym czasie wystawia auto na licytację. &lt;q&gt;- Kiedyś zatrzymaliśmy licealistę, który nie zapłacił 27 mandatów na sumę... 11 350 złotych&lt;/&gt; - mówi komisarz Grzegorz Sudakow ze szczecińskiej drogówki. &lt;q&gt;- Jednak był na utrzymaniu matki i jechał nie swoim samochodem, więc nie można było zabrać mu wozu. Ale to był wyjątkowy przypadek.&lt;/&gt;<br>Lepiej więc nie łamać przepisów. Tym bardziej że szczecińskim pomysłem zainteresowani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego