nawrót do form pod bezpośrednim wpływem Cézanne'a. Ten "Cézanne" Deraina jest jakby przerysowany gwałtownie, syntetyczność form i konstrukcji jest bardziej cerebralna, podkreślona.<br>Derian na granicy kubizmu tej granicy nie przekracza.<br>Po orgii kolorów mamy obrazy w brązach, głuchych zieleniach. Te obrazy są pierwsze, które docierają do nas, do Krakowa, w lichych czarnobiałych reprodukcjach. Do dziś pamiętam, i nawet zachowałem, ten zachwyt nad jego Kościołem w Vers, ze stożkowatym wzgórzem i słupkami topoli, jego Ścieżką w Camiers czy Mostem w Cagnes; jego piękne i tak proste w budowie martwe natury i świetne ówczesne portrety: dziewczynka w szalu, mężczyzna z gazetą, z nogami