powiedziane w sprawie &lt;name type="org"&gt;Polonii&lt;/&gt;, jest prawdą&lt;/&gt; - powiedział wczoraj &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Andrzej Walkowiak&lt;/&gt;, koordynator ds. sportu wyczynowego &lt;name type="org"&gt;Urzędu Miasta Bydgoszczy&lt;/&gt;. To &lt;name type="person"&gt;Walkowiak&lt;/&gt;, będąc w 2003 roku dyrektorem &lt;name type="org"&gt;Polonii&lt;/&gt;, wykrył w niej nieprawidłowości finansowe. Wówczas klub był zadłużony na 4 mln zł, obecnie jego dług sięga 5 mln zł, dlatego zdecydowano o jego likwidacji.<br>Przybyli kilka dni temu do &lt;name type="place"&gt;Bydgoszczy&lt;/&gt; oficerowie z &lt;name type="org"&gt;KGP&lt;/&gt; wyjaśniają podane przez &lt;name type="tit"&gt;"GW"&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;TVN&lt;/&gt; informacje w tym i to, czy &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Mikietyński&lt;/&gt;, były już naczelnik wydziału &lt;name type="org"&gt;PG&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;KMP&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Bydgoszczy&lt;/&gt;, oraz jego trzej podwładni zostali faktycznie odsunięci od prowadzenia sprawy klubu &lt;name type="org"&gt;Polonia&lt;/&gt;. Gdy w grudniu 2003 roku &lt;name type="person"&gt;Mikietyński&lt;/&gt; przymierzał