Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
i ten drugi, umieszczony pod pierwszym, krępował go prawie jak kaftan bezpieczeństwa. Spod fartuchów wystawały mu bose nogi, owinięte służbowymi ręcznikami dla ochrony przed przeziębieniem.
- Co się tam dzieje? - spytał nerwowo naczelny inżynier kierownika pracowni, usłyszawszy w jego gabinecie okropne ryki, dobiegające z dalszych pomieszczeń. - Może trzeba zobaczyć? Może go linczują?...
- Za nic!!! - krzyknął kierownik pracowni ze zgrozą. - Ja w tym nie będę brał udziału! Nic nie słyszę! Nic nie wiem! Ja chcę być normalny jeszcze przez miesiąc!
- Dlaczego tylko przez miesiąc? - zdziwił się naczelny inżynier, zaskoczony taką skromnością wymagań.
- Wyniki konkursu - wyszeptał słabo kierownik pracowni. - W ciągu miesiąca ogłoszą...
W
i ten drugi, umieszczony pod pierwszym, krępował go prawie jak kaftan bezpieczeństwa. Spod fartuchów wystawały mu bose nogi, owinięte służbowymi ręcznikami dla ochrony przed przeziębieniem.<br>- Co się tam dzieje? - spytał nerwowo naczelny inżynier kierownika pracowni, usłyszawszy w jego gabinecie okropne ryki, dobiegające z dalszych pomieszczeń. - Może trzeba zobaczyć? Może go linczują?...<br>- Za nic!!! - krzyknął kierownik pracowni ze zgrozą. - Ja w tym nie będę brał udziału! Nic nie słyszę! Nic nie wiem! Ja chcę być normalny jeszcze przez miesiąc!<br>- Dlaczego tylko przez miesiąc? - zdziwił się naczelny inżynier, zaskoczony taką skromnością wymagań.<br>- Wyniki konkursu - wyszeptał słabo kierownik pracowni. - W ciągu miesiąca ogłoszą...<br>W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego