Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
fajerki. Mock zajrzał w wylęknione oczy swojej bratowej, minął ją i wszedł do pokoju. Majster kolejowy Franz Mock siedział przy stole w koszuli bez kołnierzyka. Mocna, czarna herbata wgryzała się w emalię stojącego przed nim kubka. Mięśnie przedramion napinały się, kiedy kciukiem i palcem wskazującym jednej i drugiej ręki ściskał liniowaną kartkę papieru zapisaną równym pismem. Eberhard postawił na stole wódkę i nie zdejmując palta ani kapelusza, sięgnął po kartkę. Franz ścisnął papier jeszcze mocniej i zaczął czytać mocnym, twardym głosem:

Kochana Mamo, opuszczam Wasz dom na zawsze. Był on mi bardziej więzieniem niż domem, bardziej ponurym lochem niż spokojną przystanią
fajerki. Mock zajrzał w wylęknione oczy swojej bratowej, minął ją i wszedł do pokoju. Majster kolejowy Franz Mock siedział przy stole w koszuli bez kołnierzyka. Mocna, czarna herbata wgryzała się w emalię stojącego przed nim kubka. Mięśnie przedramion napinały się, kiedy kciukiem i palcem wskazującym jednej i drugiej ręki ściskał liniowaną kartkę papieru zapisaną równym pismem. Eberhard postawił na stole wódkę i nie zdejmując palta ani kapelusza, sięgnął po kartkę. Franz ścisnął papier jeszcze mocniej i zaczął czytać mocnym, twardym głosem:<br><br>Kochana Mamo, opuszczam Wasz dom na zawsze. Był on mi bardziej więzieniem niż domem, bardziej ponurym lochem niż spokojną przystanią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego