wysyłać 4 marki niemieckie rocznie (!) do Biberach na remont tamtejszego kościoła ewangelicko-katolickiego. Przedstawiciele polskiego urzędu nazwali to wówczas "honorowym <orig>sponsoringiem</>" i "zaszczytem dla Świdnicy".<br><br>Były prezydent Siemianowic, dziś sekretarz miasta, Piotr Madej zdradza, że po 1989 r. u siemianowickich władz pojawiła się ciekawość świata (pięć umów partnerskich plus jeden list intencyjny). - Sprowadzanie tego tylko do problemu, czy to nam się opłaca, nie ma sensu. W ciągu tych 15 lat przez nasze miasto przewinęło się ok. 2,5 tys. osób z zaprzyjaźnionych miast. To nie tylko wycieczki <orig>oficjeli</>, ale i wymiany uczniów, zespołów folklorystycznych, chóru, zespołów pieśni i tańca, plenery u nas