Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
się do Mileny; napisy końcowe.
Rabbi, Nauczycielu, nie wierzę własnym oczom, ty płaczesz! Przestań, nie mogę patrzeć, jak przyjaciel płacze, sam bliski łez! Michał, daj rękę, jesteś i byłeś wspaniałym kumplem i wiesz, na czym tylko polegał twój błąd? Na tym, że zamiast naśladować Go, jak wszyscyśmy powinni, pojąłeś nakaz literalnie i stąd całe to twoje nauczanie, uzdrawianie, gromadzenie uczniów i gorzej jeszcze, bo w jakimś momencie wmówiłeś sobie, że jak On wolny jesteś od grzechu, i kierowany pychą, owinąłeś grzech w gruby kokon samozałgania. Michał, to pierwszy raz, kiedy zrzuciłeś z twarzy tę bluźnierczą maskę i błagam, nie wkładaj jej
się do Mileny; napisy końcowe.<br>Rabbi, Nauczycielu, nie wierzę własnym oczom, ty płaczesz! Przestań, nie mogę patrzeć, jak przyjaciel płacze, sam bliski łez! Michał, daj rękę, jesteś i byłeś wspaniałym kumplem i wiesz, na czym tylko polegał twój błąd? Na tym, że zamiast naśladować Go, jak wszyscyśmy powinni, pojąłeś nakaz literalnie i stąd całe to twoje nauczanie, uzdrawianie, gromadzenie uczniów i gorzej jeszcze, bo w jakimś momencie wmówiłeś sobie, że jak On wolny jesteś od grzechu, i kierowany pychą, owinąłeś grzech w gruby kokon samozałgania. Michał, to pierwszy raz, kiedy zrzuciłeś z twarzy tę bluźnierczą maskę i błagam, nie wkładaj jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego