Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
potem jakaś pani wymyślała służącej,
że jak ją po coś posłać, to dwie godziny stoi
"na bramie", i służąca z trzeciego piętra
opowiadała przez okno koleżance z pierwszego piętra,
jak spędziła niedzielę i co jej się śniło,
i jakiś głos wołał długo, uparcie i widocznie
bez żadnego skutku:

- Iziu! Ty łobuz, ty! Pójdziesz czy nie pójdziesz
na górę ?!...

A w lecie jeszcze późnym wieczorem, kiedy już od
dawna leżałam w łóżku, słyszałam, jak
z kuchennych ganków rozmawiały ze sobą służące.
Głosy ich jednak były jakieś inne niż w dzień.
Zatracały jak gdyby swoją krzykliwość i dalekie
ich i niezrozumiałe słowa natychmiast
potem jakaś pani wymyślała służącej, <br>że jak ją po coś posłać, to dwie godziny stoi <br>"na bramie", i służąca z trzeciego piętra <br>opowiadała przez okno koleżance z pierwszego piętra, <br>jak spędziła niedzielę i co jej się śniło, <br>i jakiś głos wołał długo, uparcie i widocznie <br>bez żadnego skutku: <br><br>- Iziu! Ty łobuz, ty! Pójdziesz czy nie pójdziesz <br>na górę ?!... <br><br>A w lecie jeszcze późnym wieczorem, kiedy już od <br>dawna leżałam w łóżku, słyszałam, jak <br>z kuchennych ganków rozmawiały ze sobą służące. <br>Głosy ich jednak były jakieś inne niż w dzień. <br>Zatracały jak gdyby swoją krzykliwość i dalekie <br>ich i niezrozumiałe słowa natychmiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego