nie wiem, co to jest.<br>- Zawołam Chaima, on cię pomaca.<br>I poszli.<br>Ale Chaima nie znaleźli w umówionym miejscu, był o tylko dużo śladów na śniegu, nic więcej.<br>Jeden ślad butów z gwoździami w podeszwie prowadził do rzeki, na drugi brzeg i na pogorzelisko Hucisk.<br>Przeszukali tam wszystkie piwniczki i lochy na kartofle, ale z Chaima ani śladu.<br>To był ich najstraszniejszy dzień.<br>A tymczasem Chuny całkiem osłabł.<br>Jeszcze się rozzuł, w bucie było pełno wody, onucki czarne.<br>Splótł ręce na brzuchu, przymknął oczy, bo go kłuło, a po godzinie otworzył znowu oczy i zawołał: - Dajcie mi wstać!<br>W izbie nie