Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
głodu? Nie histeryzuj, mała, wstajemy, nie ma co, kochana, narzekać. Dobrze, że jest praca. Powtarzaj sobie każdego ranka... żeby wytrzymać. A nie jakieś tam histerie...
Zobacz, jaki wspaniały wstaje dzień, jest widno i ciepło, świeci słońce, po prostu lipiec... I nic nie szkodzi, że stara wyłączyła termę, że wanna prawie lodowata... Jest lato i na pewno potrwa przez jakiś czas. Potem dopiero może się zrobić troszkę gorzej, ciągle ciemno i ciemno. Wyjdziesz do Positive'a - jeszcze ciemno, wyjdziesz z Positive'a - już ciemno. A dla urozmaicenia zimno w całej tej norze, bo starucha przecież cały rok oszczędza...
Wstawaj, do cholery, będzie piękny dzień
głodu? Nie histeryzuj, mała, wstajemy, nie ma co, kochana, narzekać. Dobrze, że jest praca. Powtarzaj sobie każdego ranka... żeby wytrzymać. A nie jakieś tam histerie...<br>Zobacz, jaki wspaniały wstaje dzień, jest widno i ciepło, świeci słońce, po prostu lipiec... I nic nie szkodzi, że stara wyłączyła termę, że wanna prawie lodowata... Jest lato i na pewno potrwa przez jakiś czas. Potem dopiero może się zrobić troszkę gorzej, ciągle ciemno i ciemno. Wyjdziesz do Positive'a - jeszcze ciemno, wyjdziesz z Positive'a - już ciemno. A dla urozmaicenia zimno w całej tej norze, bo starucha przecież cały rok oszczędza... <br>Wstawaj, do cholery, będzie piękny dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego