dyrektorem Wydziału Handlu i Usług. Tuż przy radzieckim kolorowym telewizorze "Elektron", o którym mówiono, że z powodu masy potrzebna do niego podmurówka, zaraz pod makietą czołgu T-55 z lufą wymierzoną na zachód ojciec dumnie ustawił obok siebie Łuny w Bieszczadach Jana Gerharda i Ulissesa Joyce'a. Sens świata widział w logice i w porządku, więc zasada kolejności alfabetycznej była dla niego najświętszym prawem. <br>Zawsze też mieliśmy samochód, początkowo jedyny na podwórku, pieczołowicie przechowywany w garażu z falistej blachy, samotnie sterczącym obok trzepaka. Majaczą mi dwie, jedna po drugiej, używane syreny-nietoperze z drzwiami otwieranymi od przodu, kompletne truposze, pod którymi stary